Perfumy – czym byłby bez nich współczesny świat mody? Wielcy projektanci kojarzą się obecnie nie tylko z markowymi, ekskluzywnymi ubraniami, ale także z konkretnymi zapachami. Wyjątkiem nie jest ani Giorgio Armani, Dior, Prada czy Carolina Herrera. Zapach sygnowany nazwą jednego z gigantów na światowym rynku domów mody pozwala każdemu człowiekowi zaznać odrobiny luksusu, nieważne jak szary i ponuru byłby świat dookoła. Naturalnie perfumy to nie tylko wielkie nazwiska. Popularne kompozycje zapachowe produkowane są przez wiele popularnych przedsiębiorstw kosmetycznych, zarówno tych znanych na arenie międzynarodowej, jak i mniejsze, lokalne marki. Nie trzeba wydawać majątku, aby stać się posiadaczem flakonu zawierającego w sobie ciekawą kompozycję zapachową. To dobrze, ponieważ zapachy potrafią uzależnić. Wiele osób dopasowuje je indywidualnie do każdej stylizacji, biorąc pod uwagę takie czynniki jak okazja, pora dnia, pora roku, samopoczucie itd. Są perfumy, które potrafią dodać komuś pewności siebie, są też takie, dzięki którym staje się on centrum uwagi. Niektóre roztaczają wokół nas nutkę tajemniczości, inne dodają nam drapieżnego pazura. Wiele zapachów staje się ponadczasowymi klasykami, dlatego formuły, na podstawie których powstają konkretne kompozycję są jedną z najsilniej strzeżonych tajemnic. Jesteś jednak w błędzie myśląc, że dopiero od niedawna świat oszalał na punkcie pachnideł… Ich piękno poznali już nawet praludzie, i od ich czasów są wykorzystywane.
Rewolucja zapachowa
Kiedy człowiek zdał sobie sprawę z własnego powonienia? Kiedy zrozumiał, że różne substancje wydzielają różnego rodzaju zapachy? Najprawdopodobniej miało to miejsce po wynalezieniu ognia. Sama nazwa perfumy pochodzi zresztą od słów per fumme, co w tłumaczeniu z łaciny oznacza „przez ogień”. Podczas spalania różnych substancji wydzielać zaczęły się różne wonności. Człowiek od razu zaczął przypisywać im wielkie moce. Na początku były łącznikiem z bogami, do których dostarczały ludzkie modły. Z czasem stały się nieodłącznym elementem innych obrządków religijnych. Później zaczęto przypisywać im nowe właściwości, głównie lecznicze. Sam ojciec medycyny, czyli grecki lekarz Hipokrates zalecał, aby w celach zdrowotnych oddawać się kąpielom w olejkach eterycznych. We wszystkich znanych cywilizacjach starożytnych wonności traktowane były ze szczególną czcią. W końcu nadszedł czas na wykorzystanie ich w celach wyłącznie estetycznych, co uznać można za powstanie perfum. Początkowo były dostępne tylko dla nielicznych, jednak stosunkowo szybko rozpowszechniły się wśród zwykłej ludzkości. Wraz z rozpowszechniającą się po Europie nową religią – chrześcijanizmem – perfumy zostały uznane za grzeszne i zakazano ich wytwarzania oraz stosowania. Chrześcijanie mieli być skromni i pokutować, perfumy zaś kojarzyły się z czymś nieczystym, zmysłowym, będącym niepotrzebną pokusą dla ciała. Europa „przestała pachnieć”. Zupełnie przeciwnie wyglądała sytuacja w krajach arabskich.
Nie tylko udoskonalono tam proces destylacji i filtracji perfum oraz stworzono specjalistyczną aparaturę, powstawało też tam mnóstwo kompozycji zapachowych, które do dziś kojarzą się z „Baśniami Tysiąca i Jednej Nocy”… Kiedy Europejczycy wyruszyli na swe krucjaty, powrócili między innymi z zapachami – jednak wykorzystywane miały być póki co tylko w celach leczniczych. Europejczycy, którzy na nowo odzyskali różnorodność zapachów, bardzo szybko jednak powrócili do starej miłości. Na szlaku handlowym z Nowym Światem znajdowały się Włochy, dzięki czemu to właśnie w tym kraju na nowo zaczęto produkować perfumy. Wiele substancji, które wykorzystywane były w konkretnych kompozycjach pochodziły właśnie ze Wschodu. Teraz już nic nie mogło powstrzymać dalszej ekspansji zapachowej. Moda na perfumy szybko przyjęła się we Francji, gdzie osiągnęła niewyobrażalne rozmiary. Pachnieli wszyscy, często też wszystko. Włochy i Francja, jak to ma również miejsce w czasach współczesnych, rozpowszechnili perfumowy trend na całym zachodnim świecie. Na rozwój współczesnego perfumiarstwa wpłynęła naturalnie rewolucja przemysłowa. Nie tylko unowocześnił się sam proces produkcyjny, co większyła jakość gotowego produktu. Mniej więcej w tym samym czasie wymyślono również rozpylacz, który znacznie ułatwił stosowanie perfum. W XX wieku perfumy były symbolem luksusu i elegancji. Wtedy również świat zapachów połączył się ze światem mody – powstały między innych ponadczasowe i absolutnie kultowe perfumy Chanel No. 5. Obecnie przemysł działa głównie na masową skale, prowadzone są systematyczne badania marketingowe i rynkowe, które mają pomóc w komponowaniu zapachów, które zawładną umysłem tłumów niczym spalane olejki eteryczne w pradawnych, mistycznych rytuałach. Z zapachami perfum warto się zaprzyjaźnić, potrafią bowiem jak nic innego pobudzać ludzkie zmysły. Możemy dzięki nim przenosić się w odległe, orientalne krainy czy też sam środek eleganckiego francuskiego balu. Dzięki nim nasz image stanie się w pełni kompletny.