Zimą warto dmuchać na zimne i zabezpieczyć się w każdym detalu, i przygotować najlepiej, między innymi przeprowadzić czyszczenie butów i odzieży wierzchniej. Dlatego dziś porozmawiamy o jednym z najważniejszych przedzimowych rytuałów: impregnacji butów. To proces niezbędny, aby obuwie było w stanie przetrwać dłuższy czas i służyć nam przez kolejne sezony. Bo czy jest coś bardziej zimowego niż przygotowanie swoich wiernych trzewików do boju z lodowymi ślizgawkami i śnieżnymi zaspami? To proces, który z pewnością kojarzy się z zimowymi przygotowaniami większości z nas. Ale niektórzy wciąż mają pewne wątpliwości, czy obawy, na przykład, dlaczego w ogóle impregnować buty?
Otóż zima, to nie tylko romantyczne spacery po śnieżnych parkach, ale także błoto, sól, śnieg, deszcz, kałuże… lista tego typu uciążliwych sytuacji jest naprawdę długa. A buty? Zwłaszcza te ulubione, cieplutkie i piękne? One zawsze stoją na pierwszej linii frontu i wszelkie trudności biorą na siebie (dosłownie!). Dlatego warto zrobić wszystko, aby uczynić je nieprzeniknionymi dla zimowej zawieruchy. A nie jest to takie trudne, wystarczy zebrać się w sobie i zrobić ten pierwszy krok. Co to za krok? To proste! Trzeba wybrać odpowiedni środek impregnujący. O ile w sklepach można znaleźć dziesiątki marek obiecujących cuda, o tyle warto zastanowić się, czy nie lepiej postawić na sprawdzonego bohatera – spray wodoodporny. To taki superbohater butów. Wystarczy niewielka dawka, równomiernie rozpylona na powierzchni, aby nadać twoim butom supermoc odpychania wody. Teraz czas na trochę zabawy – rozkładanie impregnowanych butów do suchego testu. Ale czy każde buty są naprawdę impregnowane? Można to łatwo sprawdzić. Wystarczy przeprowadzić test impregnacji, w której w środku buta woda kłębić się będzie na powierzchni i zastygać w kroplach jak lód na gałęzi. Jeśli tak to będzie wyglądać, oznacza to, że buty są gotowe na wszystko – impregnacja jest szczelna i odporna na czynniki zewnętrzne. Teraz kilka wskazówek praktycznych. Po pierwsze, nie warto oszczędzać na impregnacji. Każde buty zasługują na to, aby być traktowane jakby były wyjątkowe i ulubione. Po drugie, najlepiej impregnować regularnie, nawet co kilka tygodni. W końcu superbohaterowie potrzebują uzupełnienia swoich supermocy. Po trzecie, impregnacja to nie tylko zimowa sprawa. Wiosną i latem buty także muszą być gotowe na różne przygody, czy to deszcz, czy to błoto. Zatem, zanim zima rzuci nam w oblicze kolejne wyzwania, warto zadbać o naszych wiernych kompanów – buty. Zimowe przygotowania to nie tylko impregnacja, to także rytuał miłości do naszych stóp. Bo przecież zima może być zimą, ale my zawsze jesteśmy gotowi na nią z impregnowanymi butami i uśmiechem na twarzy.